Podczas wrześniowego spotkania KGiGW „Trzewoje” w Trzebieńczycach podsumowano zadania związane z realizacją projektu „Kawiarenka kulturalna” sfinansowanego w ramach Lokalnego Programu Grantowego Powiatu Oświęcimskiego i Gminy Kęty 2025. Wszyscy członkowie Koła jednogłośnie doszli do wniosku, że nie można zaprzepaścić zdobytych doświadczeń, nawiązanych relacji i... majątku zdobytego dzięki dofinansowaniu projektu.
Ustalono, że kawiarenki nie mogą całkiem odpłynąć, choć - co oczywiste - nie mogą też przetrwać w dotychczasowej formie. Zrodził się więc pomysł, by takie kulturalne spotkania przy kawie organizować raz w miesiącu. Miałyby one być tematyczne, jak dotąd, ale skierowane do konkretnej grupy adresatów z uwagi na ograniczenia lokalowe. Tym sposobem powstał plan spotkań na najbliższe trzy miesiące, a już w październiku doszło do pierwszego – w tej odsłonie – spotkania w kawiarence.
Inspirację do zorganizowania tego spotkania stanowił z jednej strony przypadający
w październiku Dzień KEN, z drugiej zaś fakt, że …bakałarzy było wielu, a ich duża część wywodziła się właśnie z Trzebieńczyc.
W jesiennych barwach wspomnień szelesty…
jak babie lato myśli się snują
i gdzieś… z pokładów niepamięci
obrazy przeszłe złożyć próbują.
Próbują złożyć, wydobyć z cienia,
i tak „ocalić od zapomnienia”.
Taki był właśnie zamysł tego przedsięwzięcia: „ocalić od zapomnienia”. Zorganizowanie spotkania poprzedziły intensywne poszukiwania informacji o nieżyjących już nauczycielach wywodzących się z Trzebieńczyc. Udało się zebrać wiadomości
o szesnastu takich pedagogach (najstarszy z nich – Stanisław Kamski - urodził się
w 1888 roku!).
Nie zapomniano o nauczycielach żyjących (jest ich na dzień dzisiejszy dwudziestu jeden, z tego piętnastu mieszka na stałe w Trzebieńczycach).
Klimat tego spotkania w „Kawiarence kulturalnej” był niepowtarzalny. Przy kawiarnianych stolikach zasiedli m.in. zaproszeni nauczyciele z Trzebieńczyc, a ożywione przez AI postacie nieżyjących już nauczycieli wniosły nastrój zadumy i nostalgii. Wzmocniła go okolicznościowa wystawa utrzymana w jesiennym klimacie. Stara ławka szkolna, wypożyczona dzięki uprzejmości TMZZ, stare fotografie, wspomnienia ze szkolnych ław -to wszystko sprawiło, że było bardzo nastrojowo. Przy kawie nie zabrakło też dyskusji
o obecnym nauczaniu, o problemach i radościach z tym związanych.
To pełne magii spotkanie uzmysłowiło wszystkim, że ze szkolnych lat zostało nam coś więcej niż oceny: to pamięć i wdzięczność dla tych, którzy te oceny stawiali.

