Nasze przedszkole w Graboszycach miało niebywałą przyjemność uczestniczyć we wspaniałej przygodzie, jaką była realizacja projektu matematycznego mBanku „Rosnę z matematyką”. Projekt ów nie stanowił dla nas przedsięwzięcia odrębnego, lecz wpasował się w nasze założenia co do nauczania, naszą lokalizację i zwyczaje. Fakt, że placówka jest na wsi, jesteśmy otoczeni piękną przyrodą i zwierzętami gospodarskimi, był istotnym kluczem w realizacji projektu.

Wszystko zaczęło się w marcu: zwiedzaliśmy pasiekę pszczelarską, dowiadywaliśmy się jak wygląda życie pszczół, jak robi się miód. Warsztaty, podczas których robiliśmy świece, pozwoliły dzieciom na zdobycie nowych umiejętności i utrwaliły wiedzę o pszczołach. To wszystko zainspirowało nas do wykonania pszczelich liczmanów wykorzystywanych wielokrotnie do zabaw z przeliczaniem oraz kart pracy. Doskonale zorganizowana pszczela społeczność była dla nas tematem do zabaw ruchowych, podczas których doskonaliliśmy umiejętności matematyczne.

Zakup gier-mat kodujących uatrakcyjnił nasze codzienne zajęcia, dzieci utrwalały swoją orientację przestrzenną, przeliczały i doskonale się przy tym bawiły, każdy z niecierpliwością wyczekiwał na swoją kolej. Nawet zapomniana już przez niektórych gra w klasy była świetną okazją do przeliczania, obrazowania ruchem i porównywania ilości.

Dzieliliśmy się naszymi matematycznymi umiejętnościami z otoczeniem. Zaproszeni zostaliśmy  na sąsiadujące ze szkołą gospodarstwo rolne i stadninę koni. Mnóstwo było tutaj możliwości aby pogłębiać i utrwalać matematyczną wiedzę oraz posłuchać, zobaczyć a nawet dotknąć czy nakarmić zwierzęta.

Na zajęciach powstawały liczmany kwiatowe, które dzieci przeliczały, umieszczały w odpowiedniej ilości w wazonach, porównywały ilości. Spacery były powodem do przynoszenie liczmanów naturalnych z kwietniowych i majowych łąk. Wykorzystywaliśmy liczydła, koraliki, spinacze, guziki, aby nauka była dla dzieci przyjemna i atrakcyjna. Zajmowaliśmy się także takimi wielościami jak długość i objętość, wówczas w ruch szły sznurki, metry oraz naczynia z miarkami i pipety. Budowaliśmy na dywanach gospodarstwa rolne – zabawa w rolników miała zawsze matematyczne podszycie, aby można było rozwijać, a także sprawdzać wiedzę dzieci. Zabawa w sklep uczyła dzieci ważenia produktów, rozróżniania monet, a przy tym rozwijała je społecznie.

Projekt pokazał nam, że każda okazja jest dobra, aby przekuć ją w możliwość rozwoju dzieci. Dla dzieci przedszkolnych, gdzie zabawa, ruch i interakcje rówieśnicze są potrzebą naturalną, zestawienie tych elementów z nauką jest i musi być sukcesem, co wiemy już od dawna.  Matematyka nie musi być przedmiotem którego dzieci się boją, odpowiednie podejście może to zmieniać.

/Barbara Żmuda/