Zima i kolarstwo? Dla najlepszych zawodników w Polsce to żaden problem. Za nami 84 Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym.
Włoszakowice, miejscowość obok Leszna, gościła najlepszych kolarzy w Polsce rywalizujących o medale i tytuły Mistrza kraju. Rekordowa ilość uczestników, ponad 700 zawodników, wymagająca trasa i zmienna aura pogodowa to coś, co zapamiętają wszyscy uczestnicy 84 Mistrzostw Polski w kolarstwie przełajowym. Wśród nich, aż pięcioosobowa reprezentacja klubu UKS SOKÓŁ z Zatora, też stanowi nasz lokalny rekord – wcześniej najliczniej Zator był reprezentowany w 2016 roku, gdzie nasz skład był 4 osobowy.
W pierwszym wyścigu, liczącym w swej stawce 80 zawodników z kategorii junior młodszy, zdecydowanie ze znakomitej strony pokazał się Dawid. Jako debiutant nie posiadający punktów w rankingu został wyczytany jako jeden z ostatnich zawodników. Dawid stanowczo przystąpił do ataku o każdą pozycję i w połowie wyścigu zajmował już pozycję w top 15! Oczywiście musiało to kosztować wiele sił, tym samym kilka późniejszych błędów i spadek do trzeciej dziesiątki. Ponowna walka i na finiszu Dawid zajmuje 25 pozycję! To naprawdę bardzo dobre miejsce w tak mocnej stawce. W kategorii juniorów Kacper, podobnie jak Dawid, wykazał się ambitną walką o kolejne pozycje. Wśród 51 rywali sukcesywnie przesuwając się do przodu w klasyfikacji, kończy wyścig jako 22 zawodnik w Polsce. My jesteśmy dumni z takiej postawy naszego zawodnika.
Najlepszą, bo 8 pozycję w kategorii U23 w połączonym wyścigu elity i młodzieżowców zajął Miłosz. To znaczący progres w stosunku do jego wyniku z roku 2020. Tu należy dodać, iż złotym medalistą został nasz były zawodnik Stanisław Nowak, który w tej dyscyplinie kolarstwa zdobywał w naszych barwach również złoto MP. Serdeczne gratulacje dla Staszka! W tej kategorii swych sił spróbował również Maciek. Jako reprezentant Polski na MŚ i ME w ubiegłym sezonie miał prawo zająć wyższą lokatę. niż tą z końca stawki, ale… - pierwsze koty za płoty :). W tym roku bez medalu również Gabriela. Mimo naprawdę solidnych przygotowań zabrakło sił, by walczyć o ten jedyny brakujący w kolekcji – złoty medal w elicie kobiet. Na walkę o ponowne srebro, czy brąz najwyraźniej zabrakło motywacji. Ostatecznie 5 miejsce naszej multimedalistki i owacje kibiców za jazdę tam, gdzie rywalki musiały zsiąść z roweru.
Przy naszej obecnej sytuacji, polegającej na utrudnieniach w realizacji treningów ogólnorozwojowych i wspomagających, uznajemy nasz start na mocną czwórkę z plusem.
(tekst i foto Sebastian Żabiński)