Trzy razy wyjeżdżali wczoraj (26 marca) strażacy do płonącej trawy.
Po godzinie 13:30 paliła się trawa w okolicy stawów przy drodze w kierunku Andrychowa.
- Po dojeździe na miejsce zastaliśmy pożar suchej trawy oraz zarośli. Działania polegały na ugaszeniu pożaru przy pomocy tłumic, a także linii szybkiego natarcia. Dodatkowo akcję gaszenia wodą utrudniała bliskość linii energetycznych nad miejscem pożaru. Po ugaszeniu naszym oczom ukazał się ogrom śmieci wyrzuconych przy drodze. Tyle się mówi, żeby nie wyrzucać śmieci do lasów, rowów, ale jak widać, nie do wszystkich to dociera - relacjonują strażacy z OSP Zator.
Drugi pożar wybuchł przed godziną 17:00. Dyżurny Operacyjny Powiatu zadysponował strażaków z Zatora i Graboszyc do Graboszyc na ulicę Czarcza. Według zgłoszenia paliły się tam suche trawy.
Wieczorem paliły się nieużytki przy ulicy Sosnowej w Zatorze.
- Po przybyciu na miejsce i rozpoznaniu nasze działania obejmowały ugaszenie palących się zarośli przy pomocy tłumic. Po niecałych 30 minutach wróciliśmy do jednostki. Po raz kolejny na miejscu pożaru odnaleźliśmy sporą ilość śmieci wyrzuconych do rowu - mówią strażacy z Zatora.
(inf. i fot. OSP Zator)